sobota, 25 października 2008


"Gdyby na wielkim świecie zabrakło uśmiechu dziecka, byłoby ciemno i mroczno, ciemniej i mroczniej niż podczas nocy bezgwiezdnej i bezksiężycowej - mimo wszystkich słońc, gwiazd i sztucznych reflektorów. Ten jeden mały uśmiech rozwidnia życie". Julian Ejsmond
Uśmiech dziecka...niby nic a jednak tak wiele! Bez niego moje dni tutaj byłyby szare i ponure (jak ulice w Ułaanbatoor,hehe). Dzięki niemu sytuacje, które często są dla mnie przykre, trudne do zrozumienia, szybko idą w niepamięć! Niesamowitą lekcją pokory, docenienia tego co mam, są chwile, kiedy widzę na twarzach naszych dzieciaków uśmiech od ucha do ucha mimo ich trudnej sytuacji.
Potrafią się radować wszystkim-nowo narodzonymi psiakami, śniegiem, jabłkiem na deser, pochwałą w szkole.
Dziś mogłam w sposób szczególny zauważyć ich radość, ponieważ kilkoro z nich brało udział w Przeglądzie Piosenki i Tańca Mongolskiego. Podkreślę, że nasi podopieczni sami się do tego występu przygotowywali. Zarówno dla nich, jak i dla mnie stanowiło to niesamowite przeżycie. Gdy zobaczyłam ich na scenie, ubranych elegancko, trzymających mikrofony w rękach-moje serce chciało krzyczeć z radości i dumy! Mimo tego, że poprzeczka była dość wysoka, ponieważ większość dzieci występujących była przygotowywana przez specjalną szkołe tańca i śpiewu- nasi chłopacy zajęli II miejsce! Tej iskry radości w ich oczach nie zapomnę prędko! Mam nadzieję, że dzisiejszy dzień będzie dla nich wszystkich dowodem, że chcieć to móc!

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Piękny mail, mongolska Mamo:) Cieszę się, Kochana, że mogłaś doświadcyć tej chwili i że mogłaś w tej ważnej chwili towarzyszyć dzieciakom:) Szkoda, że nie zabrałaś gitary. Zespół byś założyła! Zgłaszam sie na menedżera:)